W 907 roku zamawiając trzy dzwony w fabryce „Zwolińskiego i Czerniewicza” w Pustelniku, zrealizowano wreszcie ostatnią naglącą potrzebę w wyposażeniu kościoła. Przyczynili się do tego podobnie jak we wcześniejszych wypadkach prywatni ofiarodawcy. Na cześć fundatorów dzwony ochrzczono ich imionami. Njwiększy dzwon „Adam-Bogumił”, ważący 2.200 funtów był ofiarą Adama i Bogumiły z Tydemanów, małżonków Prusińskich. Drugi, o imionach „Adolf-Feliks”, o wadze 1.300 funtów, zakupili Adolf i Felicja z Tydemanów, małżonkowie Sobczyńscy. Łatwo zauważyć, że wyjątkową aktywnością wyróżniły się kobiety z rodziny Tydemanów, prawdopodobnie inspirujące swoich mężów do dokonania tak szlachetnych aktów. Trzeci dzwon „Wincenty-Kazimierz-Karol” ważący 555 funtów odlano dzięki staraniom proboszcza Karola Czajkowskiego. Można się domyślać po imionach, iż swój udział w tym przedsięwzięciu mieli także prymas Wincenty Chościak-Popiel i biskup Kazimierz Ruszkiewicz, których nazwiska pojawiają się w ważnych dla kościoła momentach. Ponadto biskup Ruszkiewicz był głównym celebransem uroczystości poświęcenia dzwonów. Parafie katolickie w realiach Polski pod zaborami często wzajemnie się wspierały, dlatego kościół św. Augustyna zyskał jeszcze jeden dzwon, wykonany kosztem parafian z miejscowości Czyszczany na Lubelszczyźnie, gdzie proboszczem był ks. Ostrowski. Nosił on imię „Antoni”, a jego waga wynosiła 1.500 funtów. Dzwony zostały dostarczone do kościoła we wtorek 30 lipca 1907 roku. O ich ozdobach dowiadujemy się jedynie, że „wszystkie cztery dzwony są pokryte misternymi ornamentacjami stylowymi z napisami”. Dwa dni później, 2 sierpnia o godzinie 16:00 rozpoczęła się ceremonia poświęcenia. Dopełnił jej ks. biskup-sufragan Kazimierz Ruszkiewicz. Po przybyciu na miejsce uroczystości został on powitany przez miejscowych duchownych, bractwa kościelne i parafian zgromadzonych przed kościołem. Obecni byli także fabrykanci Zwoliński i Czerniewicz, w których fabryce odlano dzwony. Następnie biskup Ruszkiewicz „wprowadzony pod baldachimem przed wielki ołtarz, po wdzianiu szat pontyfikalnych, wyszedł w otoczeniu księży i bractw na zewnątrz kościoła, gdzie na lewym skrzydle, na belce ułożonej na kozłach drewnianych umajonych festonami, wisiały na łańcuchach cztery dzwony”. Tutaj odbyła się trwająca godzinę ceremonia konsekracji. Po zakończeniu rytuału, obecni na uroczystości panowie Zwoliński i Czerniewicz, poruszyli serca dzwonów, „które miłemi tonami powitały licznych parafian”. Niestety parafia niedługo cieszyła się nowym nabytkiem. W czasie I wojny światowej Niemcy dokonali Rekwizycji dzwonów na cele wojskowe. Po zakończeniu działań wojennych dzięki staraniom kolejnego proboszcza ks. prałata Juliana Roczkowskiego, z ofiar wiernych sprawiono „nowe świetnie sharmonizowane dzwony”. Wojska rosyjskie również wywoziły dzwony. Zostały one jednak w dużej części odzyskane. W 1923r. zgromadzono je na Pradze wokół kościoła Matki Bożej Loretańskiej w liczbie około 10 tysięcy, skąd miały być zwracane parafiom. Prawdopodobne, że z tej puli przypadły dzwony także kościołowi św. Augustyna. Na ten temat następna informacja pochodzi dopiero z powojennej kroniki parafialnej. Dowiadujemy się, że na wieży były trzy dzwony, ale jeden został w czasie okupacji zabrany przez Niemców. W Warszawie zjawisko to było powszechne, ponieważ zagrabiono z kościołów około 85 dzwonów o łącznej wadze 40.000 kg. Drugi dzwon przetrwał wojnę, mimo, że w niejasnych okolicznościach został zdjęty z wieży i umieszczony na sklepieniu nawy bocznej. Na powrót wciągnięto go dopiero 2 października 1968r. Jego waga wynosi około 2 ton. Na płaszczu znajdują się napisy: „Laudetur Jesus Christus. Amen”, niżej: „Me fecit Joh. Gotfr. Anthoni 24 IV 1742 Gedaniae”, ponadto wytrawiona kwasem sygnatura: „C. 9323”. Trzeci dzwon z rosyjskimi napisami, ważący około 1 tony pochodzi prawdopodobnie z rozebranej po odzyskaniu niepodległości cerkwi św. Mikołaja z 1872 r
Wojciech Szota
Nie wiemy ile dzwonów miał nasz kosciół przed wojną. Niektóre źródła mówią, że cztery. Po wojnie zachowały się dwa. Jeden z nich, większy przeleżał na sklepieniu wieży 27 lat. Chciano go spuścić z wieży przez sklepienia, ale sklepienia były mocne i zatrzymały dzwon. Został on uruchomiony po 27 latach od zakończenia wojny, kiedy wyremontowano wieże. Po raz pierwszy zadzwonił po wojnie 2 pażdziernika 1968r. Ten dzwon ma następujące napisy: Laudetur Jezus Christus. Amen. Me fecit Jah. Gotfr. Anthoni 24 IV 1742 Gedaniae (Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Amen. Wykonał mnie Jah. Gotfr. Anthoni 24 IV 1742 Gdańsk). Z boku jest wytrawiony napis c. 9323. Oznacza on najprawdopodobniej ciężar dzwonu w funtach. Ciężar tego dzwonu ocenia się na około 2 tony. Drugi dzwon ma napisy rosyjskie trudne do odczytania. Wynika z nich, że został odlany dla Cerkwi św. Mikołaja w 1872r. Chodzi zapewne o jedną z licznych w Warszawie cerkwi (może na Placu na Rozdrożu) rozebranych po odzyskaniu niepodległości. Stamtąd prawdopodob nie został zakupiony, gdy rozebrano cerkiew. Waży około 600 kg. Jaką drogą stał się własnością kościoła pierwszy dzwon, nie wiadomo. Zapewne również z rozbiórki jakiejś świątyni. Właśnie ten pierwszy duży dzwon pękł w 2001r. Dzwon po zdjęciu z wieży został wystawiony jako zabytkowy tak, by wszyscy mogli podziwiac jego piękno. Ta sytuacja zmusiła nas do wykonania nowych dzwonów. Wykonała je Firma Felczyńskich – Taciszów. Zostały wykonane cztery nowe dzwony:
Pierwszy dzwon nawiązuje do starego pękniętego dzwonu i dlatego nosi napis: „Laudetur Jezus Chrystus”. Jest na nim herb papieski i napis: „W 25 rocznicę pontyfikatu Jana Pawła II”. Z drugiej strony dzwonu jest obraz Chrystusa Miłosiernego według figury umieszczonej na frontonie naszego kościoła na 100-lecie jego wybudowania (figura jest zaprojektowana i wykonana przez Witolda Czopowika). Dzwon waży 630 kg.
Drugi dzwon ma wizerunek Matki Bożej Częstochowskiej z bocznego ołtarza w naszym kościele (jest to dar Księdza biskupa Karola Niemiry, byłego proboszcza tutejszej parafii, przywieziony przez niego z Pińska, gdy opuszczał tamtejszą diecezję). Napis jest następujący: „Bogurodzica Dziewica Bogiem sławiena Maryja”. Z drugiej strony dzwonu jest herb Księdza Prymasa Józefa Glempa i imię „Józef”. Dzwon waży 420 kg.
Trzeci dzwon jest z wizerunkiem św. Augustyna, również wzorowanym na bocznym ołtarzu w naszym kościele i cytatem z „Wyznań” św. Augustyna: „Przyjdź panie i porusz nasze serca”. Z drugiej strony jest obraz św. Walentego, patrona proboszcza parafii i napis „W trzydziestą rocznicę święceń Ks. Walentego Królaka”. Dzwon waży 220 kg.
Czwarty dzwon jest z wizerunkiem św. Moniki, matki św. Augustyna, która modlitwą i łzami wybłagała dla syna łaskę wiary. Napis na tym dzwonie jest następujący: „Panie, niech nie zginie żaden syn matczynych łez”. Z drugiej strony nazwiska fundatorów. Dzwon waży 140 kg.
Fundatorzy dzwonów
Rodziny: Babiak, Banasiewicz, Bańcerek, Chmieleccy, Deminet, Dzienniccy, Głoweccy, Guk, Gulińscy, Hajdukiewicz, Kaniak, Kłys, Kotula, Kozłowscy, Krzescy, Kuśnierz, Łączyńscy, Matz, Mijas, Mucha, Nieporęccy, Nita, Olbrycht, Pawłowicz, Rossianowie, Ruszczyńscy, Sobczak, Stelmasiak, Szewczyk, Wizowscy, Wojciechowscy, Zawadzcy, Żywy Różaniec, oraz liczni Parafianie, których trudno z nazwiska wszystkich wymienić. Niech Bóg błogosławi wszystkim Fundatorom.